Dla wielu osób znane są słowa, że niespokojne jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Panu. Bo tylko obcowanie z Panem Bogiem daje człowiekowi siłę, moc, energię i niewypowiedziane szczęście. Pan Jezus obdarza Swoją Mocą nie tylko ludzi wybranych, lecz wszystkich tych, którzy się do Niego uciekają. Sam obiecał, że precz nie odrzuci tego, kto się do niego ucieka, co możemy przeczytać w Piśmie Świętym. Pan Jezus zaprasza każdego człowieka mówiąc „Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy obciążeni i utrudzeni jesteście, a Ja was pokrzepię”.
Działanie Ducha Świętego jest tym, co może dać człowiekowi spokój, uśmiech na ustach, roztropność, radość, umiejętność w postępowaniu. Bo rozwiązywanie swoich spraw z Panem Bogiem jest prostsze i łatwiejsze. Pan Bóg zawsze chce dobrze dla człowieka. Wszystko w życiu zależy od Stwórcy i wszystko w życiu i na świecie jest cudem, choć nie wszyscy tak uważają. Wielki uczony Albert Einstein mówił, że są dwie drogi, aby przeżyć życie. Jedna to żyć tak, jakby nic nie było cudem. A druga to żyć tak, jakby cudem było wszystko. Oczywiście wybór zależy od nas samych, bo mamy wolną wole, rozum i duszę, w której mieszka sumienie. Wielu ludzi się nad tym w ogóle nie zastanawia. Tylko niewielu analizuje różne sytuacje życiowe, zdarzenia, które są ich udziałem każdego dnia. I ci, którzy obserwują i analizują już wiedzą, że wszystko jest cudem. Każdego dnia doświadczamy mniejszych i większych cudów. I nie tylko my ludzie, lecz również zwierzęta, a nawet świat roślinny.
Życie człowieka jest wielkim cudem. I każde życie jest potrzebne dla zbawienia świata. Nie ma ludzi niepotrzebnych. Potrzebni są nie tylko ludzie zdrowi i zdolni. Lecz również ludzie chorzy, starzy, niepełnosprawni. Jak również ludzie mniej zdolni i gorzej sobie radzący w życiu z różnych powodów.
Każdy jest kimś i każdy w zamyśle Bożym jest stworzony po coś, do czegoś, co przyczyni się do realizacji Planu Bożego. My ludzie często nie jesteśmy w stanie zrozumieć tego planu i dlatego, że nie potrafimy zrozumieć zamierzeń Bożych nie wolno nam ich krytykować. I nie powinny one wpływać na osłabienie naszej wiary. Bo to wiara, gdy jest mocna, to jest skłonna przenosić góry. Wiara uzdrawia. Ileż to razy czytamy w Ewangelii Świętej, jak Pan Jezus mówi do cierpiącego jeszcze niedawno człowieka a potem uzdrowionego”Twoja wiara cię uzdrowiła”, „Niech ci się stanie według twojej wiary” i wiele jeszcze innych podobnych cytatów w Piśmie Świętym można przytaczać. Pan Jezus uzdrawiając ludzi podczas swojego ziemskiego życia wymagał tylko wiary, która czyniła cuda. Dziś jest tak samo. Pan Jezus nadal nakazuje nam wierzyć. Od wieków nic się w tej kwestii nie zmieniło i nie zmieni się nigdy aż do końca świata.
Pan Jezus pozostawił nam Moc, która znajduje się w naszej wierze. Jezus Chrystus mówił do niewiernego Tomasza Apostoła „Uwierzyłeś, bo zobaczyłeś. Błogosławieni ci, którzy nie widzieli a uwierzyli”. Pan Jezus daje Moc każdemu z nas zwłaszcza podczas Eucharystii Świętej. A Modlitwa jest drugim bardzo ważnym źródłem pozyskiwania wiary i Mocy Bożej, którą zsyła Duch Święty na wszystkich tego potrzebujących i o to proszących.
Człowiek sam nie poradzi sobie bez Pana Boga, choć czasem w swoim zniewoleniu grzechem lub obojętnością wobec wiary tak właśnie myśli. Lecz na dłuższą metę nie ma to racji bytu. Tylko szczera łączność ze Zbawicielem daje człowiekowi siłę, spokój, poszczucie bezpieczeństwa i szczęście nawet wtedy, gdy w okół źle się dzieje.