Wiara w dzisiejszych czasach to niekończący się temat rzeka. Niby chodzimy do kościoła, składamy modły, staramy się żyć dobrze, a mimo to na świecie dzieją się nieludzkie rzeczy.
Gdzie w tym wszystkim jest Bóg?
Często słyszymy w mediach o księżach – pedofilach.
Gdzie w tym wszystkim jest Bóg?
Kiedyś postawiłem sobie pytanie, czy Bóg w ogóle istnieje, jakie mamy dowody na Jego istnienie? Gdybyśmy spojrzeli na historię stworzenia świata według nauki i religii napotkamy ogromne sprzeczności. Według badań naukowych świat powstawał przez miliardy lat, między pojawieniem się zwierząt a pierwszego człowieka upłynęły miliony lat. Tymczasem religia katolicka mówi nam, że Bóg stworzył świat w sześć dni, natomiast siódmego odpoczywał. Ludzie pojawili się po zwierzętach dwadzieścia cztery godziny później. Jednak czy wtedy dzień oznaczał taką liczbę godzin? Może ten jeden dzień trwał kilka milionów godzin. Ciągle nie potrafię zrozumieć, dlaczego na tak wiele pytań nie ma odpowiedzi. Tak bardzo chcielibyśmy je poznać.
Myślę, że wtedy wielu ludzi uwierzyłoby w Boga i zaprzestało wojen. Jednak na tym polega wiara, aby uwierzyć nie widząc i nie wiedząc. Uwierzyć w śmierć krzyżową Pana Jezusa, o której możemy dowiedzieć się tylko z Pisma Święta i filmów telewizyjnych. Uwierzyć w dokonywane cuda o które niejednokrotnie wznosimy modły. Myślę, że każdy postawił sobie pytania, a na pewno postawi, a może właśnie teraz tak jak ja stawia sobie pytanie, czy Bóg istnieje? Historia katolicyzmu, święci, miliony wyznawców, czy wszystko to jest kłamstwem? Trudno znaleźć na to pytanie jednoznaczną odpowiedź. Ktoś powie tak, a ktoś inny odrzeknie nie.
W dzisiejszych czasach wiara nie jest na pierwszym miejscu, myślę, że nie ma jej nawet na podium. Przegrywa z mamoną, pracą, nałogami, rozrywką. A mimo to, obchodzimy Święta Wielkiej Nocy, czy Bożego Narodzenia, w których najważniejsze nie są pieniądze, lecz wiara.